2012/12/24

Rytuał

Co roku te same potrawy, ta sama modlitwa, ten sam pokój- ten sam rytuał. Machinalnie odhaczam w głowie następne punkty programu. Spokojnie wyczekuję ostatniego. Gdy wszystkim pękają żołądki, gdy prezenty są już rozpakowane, gdy tata zmienia płytę z kolędami na coś innego, gdy wszyscy zwyczajnie siedzą, rozmawiają. Wczoraj, przygotowując sałatkę, babcia powiedziała mi, że przyjemnie byłoby gdzieś wyjechać na Wigilię i "przyjść na gotowe". Później jednak obie skwitowałyśmy, że nie. Najlepsze Wigilie są tylko w domu.


1 komentarz:

  1. tylko w domu! nie wyobrażam sobie wigilii gdzieś za granicą, np. pod palmami, never!

    OdpowiedzUsuń