Miesiąc temu zaczęłam praktyki na Sardynii. Od tego czasu widoki na co dzień są po prostu magiczne. Aż wstyd się przyznać, że czasem się do tego piękna przyzwyczajam i nie doceniam w pełni tego, co mnie otacza. Na szczęście mam aparat i gdy wracam z weekendowych wyjazdów z powrotem do miasta, mogę dalej zachwycać się widokiem morza.
Jedna z moich ulubionych fotografek Nirrimi napisała kiedyś, że są takie chwile w życiu, które wiemy że będą wyjątkowe, jeszcze zanim się wydarzą. Jako dziecko myślimy, że dorosłe życie będzie pełne takich momentów, a potem okazuje się że są rzadkie i ulotne. Dlatego warto ich się trzymać mocno. Zdjęcia sprawiają, że jest to możliwe.
Oto taka Sardynia, jaką chcę pamiętać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz