Nigdy nie byłam dobra w pisaniu. Ani w mówieniu. Brak odpowiednich słów paraliżował pióro. Każdy rozpoczęty pamiętnik kończył swoją żywotność niedługo po tym, jak się zaczynał. Lubiłam dokumentować, ale nie lubiłam sposobu, w jaki to robiłam. Mam teraz swoje "jestem". Dziś
szare. Teksty piosenek stały się tekstem pamiętnika. Nigdy wcześniej słowa aż tak nie pasowały. Nareszcie sama siebie rozumiem. W końcu nie ma kleksów.
I AM
two of the most powerful words
for what you put after them
shapes your reallity
"You cannot find a day and let go
Of all the things that haunt you from within
Of all the things that make you feel so unreal"
Za każdym razem, gdy piszesz coś na tym blogu stajesz się bardziej eteryczna - jakbyś nie istniała w rzeczywistości tylko unosiła się gdzieś obok. Jakby nic Cię nie dotyczyło.
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w sedno, sama bym tego lepiej nie ujęła.
Usuń